Przejdź do głównej zawartości

Ćwiczenia w czytaniu- klasy młodsze

Dzisiaj przedstawię Wam kilka propozycji do ćwiczenia czytania. Większość z nich będzie przeznaczona dla dzieci z klas młodszych.

Miłej zabawy!

1. Przygotuj kartoniki z różnymi sylabami - ważne, aby na początek były to sylaby otwarte, typu: ma, cho, zu, pa. Można je przygotować w programie do edycji tekstu, lub tak jak ja, wyciąć kartoniki i samodzielnie wypełnić (a może wypełni je pięknie dziecko? i przy okazji poćwiczy pisanie liter).


2. Najpierw poćwicz z dzieckiem odczytywanie sylab. 
Dorosły pokazuje dziecku kartonik i pyta: "Co to za sylaba?"
Dziecko odpowiada. Jeśli uczeń nie zna tej sylaby, dorosły oczywiście czyta sylabę i mówi "To jest sylaba cho, powtórz i spójrz na nią jeszcze raz".

3. Kolejnym ćwiczeniem jest odnajdywanie sylab wskazanych przez dorosłego.
Układamy sylaby w uporządkowany sposób i prosimy dziecko "Znajdź sylabę bu". Dziecko szuka wśród innych sylab i wskazuje. Jest to dobry sposób do treningu liter trudnych p,b,d,g lub liter podobnych m,n,u,w / l,ł,t.


3a.Możemy także w nasze ćwiczenia czytania wprowadzić elementy treningu słuchowego i pytania zadawać nieco inaczej.
"Znajdź ostatnią sylabę wyrazu jemy?"
"Wskaż pierwszą sylabę wyrazu guma?"
"Jaka jest środkowa sylaba wyrazu gitara?"
Przykłady można mnożyć w zależności od tego, jakie sylaby napiszecie na swoich kartonikach.

4. Kolejnym zdaniem będzie tworzenie krótkich wyrazów dwusylabowych.
Wybierz sylaby, z których stworzysz proste wyrazy dwusylabowe. Pierwsze sylaby ułóż w kolumnie, a drugie pomieszaj i ułóż w rzędzie.

W prostszej wersji dorosły mówi dziecku, jakie wyrazy mają powstać: "Ułóż wyraz wata."
W trudniejszej zadaniem dziecka jest samodzielne ułożenie sylab tak, aby powstały polskie wyrazy.




4a. W innej wersji tego ćwiczenia możemy dodać trening pamięci i zamiast układać sylaby napisami do góry, mieszamy je i zakrywamy. Będzie to przypominało grę w memory. Dziecko odkrywa dwa kartoniki i jeżeli tworzą sensowny wyraz to zabiera je ze stołu, jeśli nie zakrywa i gramy dalej.








Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Porozmawiajmy po kakańsku!

Dzisiaj proponuję Wam zabawę, w której będziecie się porozumiewać nowym językiem. Kiedy byłam dzieckiem rozmawiałyśmy tak z koleżankami w szkole, nie chcąc aby chłopcy rozumieli co do siebie mówimy. Język kakański polega na tym, że przed każdą sylabą w wyrazie wstawiamy sylabę "ka-" . I tak na przykład wyraz kredki będzie brzmiał ka-kred-ka-ki. Oczywiście w tym języku możemy tworzyć całe zdania. Im bardziej biegli będziemy w tym języku, tym bardziej swobodnie będziemy się wypowiadać i będzie brzmiało to bardziej naturalnie. Zdanie w języku polskim: Kasia jedzie z psem do weterynarza.  Zdanie w języku kakańskim: Ka-ka-ka-sia ka-je-ka-dzie ka-z ka-psem ka-do ka-we-ka-te-ka-ry-ka-na-ka-rza. Zachęcam do wspólnej zabawy i rozmowy z członkami rodziny w tym języku. Na początku zaczynamy od tworzenia poszczególnych wyrazów, aby później przejść do tworzenia zdań. Pamiętajcie, że trudniej jest zrozumieć ten język, jeśli samemu nie ma się go jeszcze u

Gorący ziemniak

Na koniec tygodnia zachęcam do zagrania w ekscytującą grę "Gorący ziemniak". Gra jest przeznaczona dla osób od 10 roku życia, dlatego zachęcam do grania całymi rodzinami. W rozgrywce może brać udział nawet do 12 osób. Gra polega na odpowiadaniu na pytania umieszczone na kartonikach. Odpowiadać może jedynie osoba trzymająca ziemniaka, po czym przekazuje go zgodnie z ustaloną wcześniej kolejnością osobie, która odpowiada na to samo pytanie. Runda kończy się w momencie, kiedy bączek odliczający czas się zatrzyma. Wtedy osoba, która ma w rękach ziemniaka przesuwa swój pionek do przodu- to znaczy bliżej grilla. Gra kończy się w momencie, kiedy jeden z graczy stanie na ostatnim polu, czyli na rozżarzonym grillu. Wygrywa osoba, której pionek znajduje się najdalej od tego pola. Oprócz wersji familijnej, wydawnictwo proponuje inne wersje tej gry, które pozwolą Wam na dostosowanie jej do własnych wymagań. Dla młodszych dzieci proponuję jednak wersję junior - zawiera

Opowiadamy historie

Opowiadanie historyjek to świetna zabawa edukacyjna. Dzieci uwielbiają mieć wpływ na bieg zdarzeń jakiegoś opowiadania, często wplatają w nie niestworzone postaci, pojazdy czy nadprzyrodzone moce. Jednak co robić jeśli dziecko mówi, że nie potrafi wymyślać historii? Oprócz tego, że należy poszukać przyczyny w niechęci tego typu zabaw (może to być zbyt ubogie słownictwo, przyzwyczajenie do krótkiego odpowiadania na pytania, często też wyręczanie rodziców), to powinniśmy dalej zachęcać dziecko do zabaw, jednak nieco prostszych. Pamiętajmy, że przy tego typu ćwiczeniach dorosły powinien być towarzyszem dziecka, który zachęca je do mówienia, a nie mówi za nie lub neguje wymyślane historie. Przykłady ćwiczeń: Pokazujemy dziecku rysunek i prosimy o opisanie go. Dorosły może zadawać pytania pomocnicze, które od pytań ogólnych (Co robi chłopiec?) będą się kierować ku szczegółom (Jakie produkty znajdują się w koszyku? Kto ma więcej produktów?). Tutaj warto również odwoływać się